Forum Narnia.pl Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Wieczna Zima

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Narnia.pl Strona Główna -> Stara Szafa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cuthalion
Mieszkaniec Zachodniej Puszczy
Mieszkaniec Zachodniej Puszczy


Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: Wto 16:10, 12 Lut 2008    Temat postu: Wieczna Zima

Oto mój narnijski fanfik. Dotyczy wydarzeń między "Siostrzeńcem czarodzieja, a "Lwem, Czarownicą i Starą Szafą".
„Wieczna Zima”cz.1
Był jasny poranek... Słońce wisiało na niebie, a wszystkie ptaki i stworzenia zmierzały w jednym kierunku. Dzisiaj bowiem miało się zdarzyć coś, co zdecydowało o dalszych losach Narnii.
Wiele opowieści istnieje o Władcy zza morza, ale żadna nie opisuje go szczegółowo. Wiadomo jest, że jemu podlegają wszystkie krainy i światy oraz, że to on jest ojcem Aslana – Wielkiego Lwa. Mało kto go widział. Jednak tego dnia wszyscy narnijczycy ( dotychczas było ich tylko trzysta) i Aslan mieli zjawić się w pałacu Władcy.
Królestwo Wielkiego Króla znajduje się jeszcze daleko od krainy Aslana a można tam się dostać jedynie płynąc na koniec świata. Dalej trzeba przebyć cały kraj Wielkiego Lwa i podróżować na wielkich ptakach . W końcu dotrze się do królestwa Władcy zza morza i jego pałacu Tin – Amor. Składa się on z wielu wieżyczek, a cały jest ze złota. Jego boczne ściany są faliste, a brama zdobiona rubinami. Sam zaś Władca jest Lwem, ale o wiele większym i okazalszym niż Aslan. Kiedy poruszał grzywą można było pomyśleć, że to sam ogień, a gdyby Wielki Król ryknął, z całej Narnii zostałaby tylko kupka gruzu. Jego białe kły lśniły blaskiem jaśniejszym niż księżyc, zaś pazury były ostre niczym sztylety. Władca zza morza nosił wielką złotą koronę wysadzaną diamentami i kryształami oraz miał wielkie berło z najszlachetniejszego srebra, na którym miało być tego dnia wyryte nowe prawo Narnii.
Sala tronowa Wielkiego Króla była tak duża, że pomieściła wszystkich trzystu narnijczyków, nie czyniąc przy tym tłoku. Koło wielkiego tronu Władcy stanął sam Aslan z uroczystą miną.
Cisza! - zagrzmiał Wielki Lew – Proszę o spokój! Teraz mój ojciec zabierze głos!
Dziękuję Aslanie. - powiedział łagodnym głosem Władca - A więc wszyscy zgromadziliśmy się tutaj, aby ustanowić prawa Narni, którą niedawno stworzył mój syn. Zostanie ono wyryte na moim berle i trwać będzie do końca waszego świata.
A więc chyba zapomniałeś kogoś zaprosić Władco! - krzyknęła ochrypłym głosem Jadis, która się niespodziewanie zjawiła.
Jadis!!! - ryknął Aslan. - Co ty tu robisz?!
To co powinnam, Aslanie! Ja też należę do Narnii!
A więc niech i ona tu zostanie – zarządził władca. - Jednak teraz przejdźmy do rzeczy. Słyszałem , że wielu narnijczyków poniża siebie nawzajem (szczególnie jeśli chodzi o rasę), a bogatsi biorą dla siebie ziemie biednych. A więc tak nie będzie! Nikt nie będzie poniżany, a każda ziemia nie będzie biednym odbierana przez bogatszych. Każdy kto złamie to prawo przesiedzi w lochu pięć lat. Następnie nie są dozwolone bratobójstwa i zabójstwa oraz kradzieże. Kłamstwem i oczernianiem drugiego też będzie gardzono. Lecz teraz przejdźmy do spraw większej wagi.
To świetnie! - warknęła Czarownica – Bo ja też mam swoje prawa! Wszędzie mną pogardzają, a w żadnym domu mnie nie przyjmą!
To też zależy od wychowania! - zauważyła jedna z wiewiórek, ale widząc surowy wzrok Aslana, zamilkła.
A więc dobrze, ciebie nie pominę – rzekł Władca.
Całe szczęście! - powiedziała z ironią Jadis.
Milcz Jadis! - rozkazał Wielki Król. Czarownica posłuchała.
W takim razie Jadis otrzyma skrawek ziemi w Narnii i może tam sobie wybudować pałac. Do niej także należeć będzie każdy zdrajca, z którym zrobi co chce, inaczej cały ten świat zapadnie się w ogniu i wodzie! Zabronione jest też komukolwiek używać magii w celach złych, inaczej sam od niej zginie. Magia to nie zabawka! A więc myślę, że na tym możemy skończyć nasze spotkanie.
Po tych słowach wszyscy wyszli z pałacu (niektórzy zostali chwilę, aby jeszcze ostatni raz spojrzeć na Władcę i wspaniałą salę tronową), a Jadis wstała, uśmiechnęła się złośliwie i wyszła. Kiedy sala opustoszała Aslan zwrócił się do swego ojca.
Myślisz, że to dobry pomysł dawać jej ziemię w Narnii? Nie jest jednym z tych, których stworzyłem.
Nie sprzeciwiaj się mej woli, synu. Przyszłość wszystkich światów i ludów ode mnie zależy. Wszystko będzie, tak jak ma być. - odrzekł Wielki Król.
CDN
Kolejne odcinki na wiecznazima.mylog.pl


Ostatnio zmieniony przez Cuthalion dnia Śro 19:25, 13 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atra
Władca Archenlandii
Władca Archenlandii


Dołączył: 02 Sty 2006
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Szafa pełna wampyrów

PostWysłany: Śro 19:35, 13 Lut 2008    Temat postu:

Nie reklamuj tego bloga tak natrętnie Wink

Po pierwsze - popraw dialogi. NA początku wypowiedzi też musi być myślnik, inaczej są nieczytelne. Przykład:
Cytat:
- Cisza! - zagrzmiał Wielki Lew


Styl jest bardzo prosty. Wszytko po kolei, bez zbędnych ozdobników i subtelności... Niby są opisy, ale skąpe. Brakuje dynamizmu.
Alan jakiś taki nie podobny - ryczy, grzmi, denerwuje się... Brak mu kanonicznego dostojeństwa... Jeśli taki był zamysł nie mogę się czepiać, ale mi to nie pasuje.

Styl niby jest dobry i poprawny, ale widać, że jeszcze nie wyrobiony. Pisz, pracuj nad nim, staraj się - na pewno będą postępy.

O fabule wypowiem sie, jak będzie coś więcej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Traquair
Moderator
Moderator


Dołączył: 26 Gru 2005
Posty: 749
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: ze Smoczej Stolicy

PostWysłany: Śro 20:00, 13 Lut 2008    Temat postu: Re: Wieczna Zima

Na początek - podpisuję się pod Atrą wszystkimi łapami.
Poza tym w moim tłumaczeniu używane jest sformułowanie "Władca-Zza-Morza" i tego należałoby się chyba w ff trzymać.
Ciekawi mnie też, skąd nazwa Tin-Amor. Wymyślona czy skądś zaczerpnięta? I czy ma celowo jakiś związek z miłością?
Oprócz tego w opisie pałacu pojawiły się "faliste ściany", a ja nie bardzo rozumiem, o co chodzi.
Dodatkowo, w opisie Władcy-Zza-Morza przeskakujesz w pewnym momencie z czasu teraźniejszego na przeszły, co trochę zgrzyta.
Trafiło się parę zjedzonych przecinków oraz kwiatek: "Kłamstwem i oczernianiem drugiego też będzie gardzono." -> jeśli przeczytasz to zdanie na głos, powinno stać się jasne, czemu gramatycznie czy tam stylistycznie leży. Osobiście zmieniłabym to na coś w stylu: "Kłamstwo i oczernianie drugiego także będą pogardzane", aczkolwiek chyba najprościej zrobić z tego: "Będziemy pogardzać kłamstwem...", bo wtedy nie ma ryzyka pomyłki.

Wiem, wiem, czepliwa jestem i w ogóle, sama nie umiem, a innym żyć nie daję, ale cóż, pomóc chciałam. Rzeczywiście, na to nie ma innej rady, jak więcej czytać i pisać, dla wprawy Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cuthalion
Mieszkaniec Zachodniej Puszczy
Mieszkaniec Zachodniej Puszczy


Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: Śro 21:02, 13 Lut 2008    Temat postu:

Ok dzięki! Kolejne części będą się ukazywać na blogu już niedługo i będą na pewno poprawione.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Narnia.pl Strona Główna -> Stara Szafa Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island