Wytwory mojego (nie)zdrowego umysłu

kolorowa_ćma · Wysłany: Czw 15:27, 01 Mar 2007 Temat postu:

Bjart Twoje wiersze są najlepsze pod słońcem (zaraz po wierszach Łoli, oczywiście) !!!!!! Czy mogę po prosić o wiersz z dedykacją dla mnie??? I jeszcze jeden epitet co do Twoich wierszy!! Są przepięknie i przepełnione cudownym wiatrem poezji!!! Ale fajnie mi wyszło z tymi epitetami!!! Very Happy

Neini · Wysłany: Czw 16:17, 01 Mar 2007 Temat postu:

<nie może powstrzymać się od nagłego ataku śmiechu>
Świetne! Razz

nostress · Wysłany: Czw 16:26, 01 Mar 2007 Temat postu:

Podoba się. ^^ No i prawdziwe, szczególnie dwa ostatnie wersy. Razz

Czarna Elfica · Wysłany: Czw 18:58, 01 Mar 2007 Temat postu:

Naprawdę super. Niektóre Twoje dzieła są dłuuugie, ale z przyjemnością się je czyta. Ten ostatni jest zabawny...przypomina mi wiersz Brzechwy (nie że ma podobny, tylko w podobny sposób napisane). Ogółem wspaniale...
ARTYSTKA Smile

Bjart · Wysłany: Pią 16:02, 02 Mar 2007 Temat postu:

Dziękuję Wam bardzo i nawet nie wiecie, jak się cieszę, że Wam się podoba. Oj, chyba częściej muszę pisać wesołe rzeczy Wink

W ogóle muszę zabrać się za napisanie jakiś nowych wierszy, bo ostatnio to jakoś mam lenia. A oto kolejny mój wytwór:

Dedykacja: dla kolorowej ćmy (:

Wiersz XVIII „Wybór”

Co jest po śmierci?
Nikt tego nie wiem.
Czy błąka się dusza zgubiona po świecie?
Czy tylko ciało co leży w ziemi
Robaczki zjecie, jak tylko zechcecie?
Czy warto jest męczyć się na Ziemi, teraz?
Czy warto budzić się codziennie rano?
Czy warto czoło problemom stawiać?
I uzyskiwać jakiekolwiek miano?
Czy warto jest doznać tych wszystkich upokorzeń?
Ale czy nie warto także kochać?
Czy warto jest poświęcić swe życie,
Narazić na łzy tych, co będą szlochać?
Czy warto rezygnować ze wszystkich rzeczy
Słońca, radości, promiennej twarzy?
Czy warto uciąć wszystkie marzenia
Nie czekając aż spełnienie się zdarzy?
Ale to jest już tylko Twój wybór
Czy wybierasz radość i upokorzenie
Czy po postu dalej żyć już nie możesz
Bo popadasz w coraz większe świato-zwątpienie.

Wszelkie prawa zastrzeżone.

Atra · Wysłany: Pią 16:08, 02 Mar 2007 Temat postu:

Bardzo dobry! Podoba mi się...
Przypomina mi trochę słynny monolog Hamleta Wink

(a Hamleta uwielbiam! Wink

)

nostress · Wysłany: Sob 9:35, 03 Mar 2007 Temat postu:

Ah jej, ja bym na Hamleta do teatru poszła. <marzy>
A co do wiersza - cudny, głęboki i refleksyjny. O_o

łola · Wysłany: Sob 10:13, 03 Mar 2007 Temat postu:

Ten jest faktycznie baaardzo poważny i jest w nim taka życiowa refleksja... ta ostatnia linijka zwłaszcza Very Happy

Bjart · Wysłany: Nie 22:19, 11 Mar 2007 Temat postu:

Dziękuję za ocenę. To teraz coś nowego, refleksyjnego, napisanego rpzed chwilą, świeżutkie ^^

Dedykacja: Dla Atry i Rosyenki

Wiersz XX „Rozmowa z lustrem”

Zastanów się kobieto, nad tym, co robisz!
Z kim?
Z samą sobą, z ludźmi Ci bliskimi.
Zastanów się kobieto nad tym, co robisz!
Z czym?
Ze swą przyszłością, sprawami ważnymi.
Zastanów się kobieto, nad tym, co robisz!
Przecież zastanawiam się od samego rana!
I co Ci wyszło z tych zastanowień?
Nie wiem sama.
Masz przecież jeszcze całe życie, nowe perspektywy.
Boję się życia i boję się śmierci.
Wiem, przecież każdy się boi.
Nie, boją się tylko dzieci.
Nieprawda! Sama wiesz, że tak nie jest.
Możliwe, lecz czy wiem cokolwiek?
Wiesz, spójrz na siebie, co widzisz?
Radosny i smutny zarazem człowiek.
Więc wiesz, że jesteś człowiekiem.
Tak, lecz czy to powód do dumy?
Robimy się gorsi z każdym wiekiem.
Nie, to nie my jesteśmy gorsi, czasy są inne.
Może i tak, ale wróćmy do mnie.
Co właściwie jest ze mną nie tak?
Nie wiem, Ty mi powiedz.
Przeraża mnie cały świat.
A co dokładniej?
Myśli, wspomnienia, wszystko co robię.
Ach tak, poczekaj przyjrzyjmy się Tobie…
Nie, nie rób tego, boję się objawienia.
Żegnaj na zawsze.
Nie żegnaj, do widzenia

Prawa zastrzeżone i jak?

Harpoon · Wysłany: Nie 22:32, 11 Mar 2007 Temat postu:

Ni świeże... aż gorące.
I co by tu powiedzieć.... Atri - czytaj, to rzeczywiście dla Ciebie Wink

A tak o samym dziele - tak jak napisałaś jest refleksyjne. A nawet mądre Smile

Tylko jakoś trudno mi to od innych stron ocenić, więc pozostanę przy tym, co już napisałem Smile

Bjart · Wysłany: Nie 22:50, 11 Mar 2007 Temat postu:

Dziękuję, Twoja opinia mi pochlebia. Jednak pisząc w niewesołym nastroju, pisze się lepsze rzeczy Wink

Harpoon · Wysłany: Nie 22:56, 11 Mar 2007 Temat postu:

Zależy co się chce pisać. Ja na przykład tylko jeden utwór pisałem w złym nastroju i tak mi się "spodobał" że nikt go nie widział Razz

Bjart · Wysłany: Nie 23:01, 11 Mar 2007 Temat postu:

Fakt, ale w stanie głupawki trudno jest napisać coś poważnego ^^ np można napisać balladę o sikaniu siedząc na historii i mając bardzo dobry humor, wyczekując dzwonka Wink

Harpoon · Wysłany: Nie 23:03, 11 Mar 2007 Temat postu:

Zależy. Akurat w głupawkach, które również miewam rzadko też nic nie napiszę. Ale to u każdego inaczej Smile

Bjart · Wysłany: Nie 23:06, 11 Mar 2007 Temat postu:

Nawet Wam zaprezentuję ten wytwór:

Dedykacja: dla Harpoon

Ballada o sikaniu

Siedzę na historii
I uwierzcie kochani
Że tak mi się che sikać
Iż będzie problem ze spodniami

Siedzę jeszcze chwilę
Cholera, dzwonek nie dzwoni
Dlaczego? Już nie wytrzymuję
Nie mogę się doczekać jego czystej toni

Nagle słyszę dźwięk
Nadeszło me zbawienie
Spakowane książki
Teraz do kibla dążenie

Psiakrew, cholera
Nie ma to jak korki
Na szkolnym korytarzu
I mokre będą portki

Zaraz kogoś walnę
Następny down się przepycha
Normalnie nie wytrzymam
I skopię tego Zdzicha

W końcu dochodzę
I widzę drzwi upragnione
Ubikacja tuż przede mną
I nagle oczy zdziwione

Nie, to nieprawda!
To się nie mogło stać!
Nieczynna ta łazienka
Psiakrew i kurde mać

Więc przepycham się dalej
Do segmentu innego
Otwieram drzwi łazienki
I nagle widzę jego

O kurcze, ale siara
Ten kibelek jest męski
Pod ścianą pisuary
Nie przeżyje tej klęski

Wychodzę na oczach wszystkich
Jaki wstyd, no nie mogę
Odechciało mi się wszystkiego
I gdy do klasy dochodzę

Nawet sikać mi się nie chce
Po takim wstydzie, upokorzeniu
Siadam w ławce milcząca
I staram się skupić na mnożeniu

Prawa, no niech będzie, zastrzeżone, choć kto by to skopiował Wink