"Pod zatrutym jabłkiem"

Nima

<Wchodzi. Ma zamiar usiąść na krześle, ale sobie nie trafia i ląduje na ziemi. Robi zdziwioną minę>

Hmm.. Witam.. Jaka tu dziwna atmosfera panuję. Postaram się nie odstawać. Dajcie mi czegoś..ehhm.. niezdrowego ;D

Atra

<podaje Nimie fioletową>

Tutaj taka atmosfera jest normalna. Przywykniesz Wink

<nalewa sobie cmentarki>
W ostatnich dniach stwierdzam u siebie słabość do żołnierzy. I nie jest to tylko słabość natury... ekhm.. erotycznej Razz

<pije>
Gorzej mi.... Razz

Nima

Jaj gorzej to się jeszcze napij... będzie lepiej..eee nie raczej gorzej ;p, ale i tak się napij ;]

Atra

<zaczyna chichotać obłąkańczo>
Mi tylko odbija - norma Razz

Dobrze będzie.... Chyba że dorwę jakiegoś wojskowego, albo sternika (wielbię sterników od małego xD ) - wtedy będzie źle dla niego... Laughing

<dolewa sobie cmentarki>
Polać Ci też, Nima?

Nima

Lejjjjjjjj <bełkota coś niewyraźnie>

Rzeczywiście w mundurowych jest coś..hmm... pociągającego Very Happy

Wild Child

<wchodzi, tradycyjnie się rozgląda>
Hmmm...przyszłam nieco innym przejściem, niemniej, ta sama, cała i zdrowa Smile

<sięga po sok pomarańczowy, pije>
Za dwa dni wolność...mmm ^^
<rozkłada się wygodnie na kanapie, uśmiecha się błogo>

Jadis

<wchodzi>Witam. Wink

<opada na kanapę>Jakieś dwie godziny temu wróciłam z Lichenia. Very Happy

Cudownie było.
<sadowi się wygodnie>Fred,poproszę hm.. soku pomarańczowego.
<Fred przynosi>Dzięki,Fredek<pije>

Atra

I gdzie są te obiecane tłumy, co?
Nie musicie się bać, nie będę niczym rzucać (chociaż mam ochotę Razz

)
<obiera sie o kontuar i oddaje rozmyślaniom>

Wild Child

<wchodzi, rozgląda się>
Tłumy...ja mogę robic za obiecany tłum...
Jak się rozszaleję, to wszędzie mnei pełno Razz

Tylko muszę mieć po czym szaleć...
<sięga po trufle kokosowe>
Ech...dlaczego ja tak ubóstwiam te cukierki z alkoholem...?
<dziki uśmieszek>

Bjart

<wchodzi do karczmy z Wild>
Witam po długiej nieobceności.
<uśmiecha się i siada koło niej>
Co tam slychać? Jak idzie twórczość?
<pyta i również sięga po truflę>

Wild Child

Twórczość? Aaa, dość dobrze...jeśli masz na myśli twórczość plastyczną... z tą poetycką trochę gorzej, chociaż ostatnio kilka słów złączyło się w całość... ^^
<uśmiecha się, bierze z tacy kolejną truflę>
Zaraz się nimi upiję i bedzie wesoło... Razz

Jadis

<wchodzi>Witam Szanowne Towarzystwo Wink

<siada koło Wild i Bjart>Może ja też się poczęstuję..<bierze truflę>Ale tylko jedną, jedniuśką ..nie chcę się nimi upić,a co do Wild..ty spokojnie możesz. Wink

Wild Child

No nie wiem, czy mogę... Wink

Przynajmniej bedzie wesoło...
<sięga po kolejnego cukierka

Jadis

A ja zaraz wracam..<wychodzi,po półgodzinie wraca niosąc tort>Może chce ktoś??<stawia na stoliku>W końcu dziś moje urodziny..<bierze do ręki nóż>To chce ktoś? Wink

Vivien

Jadis?... <zagląda do kalendarza> sorry... zabraknie mnie na chwilę i już... Razz

Wszystkiego najlepszego Very Happy

Mi lekko szumi w głowie, bo spędziłam trochę czasu w pewnej knajpce. Wyjaśnienie w odpowiednim temacie Razz