Zdanie-opowiadanie

Nienna

Gra polega na tym, że każdy z was będzie dopisywał coś do rozpoczętego prze ze mnie zdania, tak, żeby powstało jak najdłuższe zdanie-opowiadanie. Pamiętajcie, że każdy musi przepisać poprzednie słowa (proponuje skopjować). To ja zacznę Wink

Dzisiaj rano, kiedy się obudziłam

Ellenai

Dzisiaj rano, kiedy się obudziłam, od razu wiedziałam, że zdarzy się coś niezwykłego, bo

Nienna

Dzisiaj rano, kiedy się obudziłam, od razu wiedziałam, że zdarzy się coś niezwykłego, bo przed moim oknem

Amos

Dzisiaj rano, kiedy się obudziłam, od razu wiedziałam, że zdarzy się coś niezwykłego, bo przed moim oknem wylądował pojazd kosmiczny

Ellenai

Dzisiaj rano, kiedy się obudziłam, od razu wiedziałam, że zdarzy się coś niezwykłego, bo przed moim oknem wylądował pojazd kosmiczny i wysiadły z niego trzy osoby, które z pewnością nie wygladały jak ludzie

Braveheart

Dzisiaj rano, kiedy się obudziłam, od razu wiedziałam, że zdarzy się coś niezwykłego, bo przed moim oknem wylądował pojazd kosmiczny i wysiadły z niego trzy osoby, które z pewnością nie wyglądały jak ludzie, bo mały skórę koloru zielonego.

Ellenai

Dzisiaj rano, kiedy się obudziłam, od razu wiedziałam, że zdarzy się coś niezwykłego, bo przed moim oknem wylądował pojazd kosmiczny i wysiadły z niego trzy osoby, które z pewnością nie wyglądały jak ludzie, bo mały skórę koloru zielonego i ogromne oczy zmieniające kolor.

Nienna

Dzisiaj rano, kiedy się obudziłam, od razu wiedziałam, że zdarzy się coś niezwykłego, bo przed moim oknem wylądował pojazd kosmiczny i wysiadły z niego trzy osoby, które z pewnością nie wyglądały jak ludzie, bo mały skórę koloru zielonego i ogromne oczy zmieniające kolor, a także ogromne kły, z których kapała krew

Ellenai

Dzisiaj rano, kiedy się obudziłam, od razu wiedziałam, że zdarzy się coś niezwykłego, bo przed moim oknem wylądował pojazd kosmiczny i wysiadły z niego trzy osoby, które z pewnością nie wyglądały jak ludzie, bo mały skórę koloru zielonego i ogromne oczy zmieniające kolor, a także ogromne kły, z których kapała krew; z ich ust, a może raczej powinnam powiedzieć otworów gębowych

Braveheart

Dzisiaj rano, kiedy się obudziłam, od razu wiedziałam, że zdarzy się coś niezwykłego, bo przed moim oknem wylądował pojazd kosmiczny i wysiadły z niego trzy osoby, które z pewnością nie wyglądały jak ludzie, bo mały skórę koloru zielonego i ogromne oczy zmieniające kolor, a także ogromne kły, z których kapała krew; z ich ust, a może raczej powinnam powiedzieć otworów gębowych parowała czarna i lekko szarawa

Ellenai

Dzisiaj rano, kiedy się obudziłam, od razu wiedziałam, że zdarzy się coś niezwykłego, bo przed moim oknem wylądował pojazd kosmiczny i wysiadły z niego trzy osoby, które z pewnością nie wyglądały jak ludzie, bo mały skórę koloru zielonego i ogromne oczy zmieniające kolor, a także ogromne kły, z których kapała krew; z ich ust, a może raczej powinnam powiedzieć otworów gębowych parowała czarna i lekko szarawa, gęsta substancja przypominająca szlam

Nienna

Dzisiaj rano, kiedy się obudziłam, od razu wiedziałam, że zdarzy się coś niezwykłego, bo przed moim oknem wylądował pojazd kosmiczny i wysiadły z niego trzy osoby, które z pewnością nie wyglądały jak ludzie, bo mały skórę koloru zielonego i ogromne oczy zmieniające kolor, a także ogromne kły, z których kapała krew; z ich ust, a może raczej powinnam powiedzieć otworów gębowych parowała czarna i lekko szarawa, gęsta substancja przypominajaca szlam, a do tego niesamowicie cuchnęła

Ellenai

Dzisiaj rano, kiedy się obudziłam, od razu wiedziałam, że zdarzy się coś niezwykłego, bo przed moim oknem wylądował pojazd kosmiczny i wysiadły z niego trzy osoby, które z pewnością nie wyglądały jak ludzie, bo mały skórę koloru zielonego i ogromne oczy zmieniające kolor, a także ogromne kły, z których kapała krew; z ich ust, a może raczej powinnam powiedzieć otworów gębowych parowała czarna i lekko szarawa, gęsta substancja przypominająca szlam, a do tego niesamowicie cuchnęła, tak bardzo, że zbierało mi się na mdłości

Nienna

Dzisiaj rano, kiedy się obudziłam, od razu wiedziałam, że zdarzy się coś niezwykłego, bo przed moim oknem wylądował pojazd kosmiczny i wysiadły z niego trzy osoby, które z pewnością nie wyglądały jak ludzie, bo mały skórę koloru zielonego i ogromne oczy zmieniające kolor, a także ogromne kły, z których kapała krew; z ich ust, a może raczej powinnam powiedzieć otworów gębowych parowała czarna i lekko szarawa, gęsta substancja przypominajaca szlam, a do tego niesamowicie cuchnęła, tak bardzo, że zbierało mi się na mdłości i prawie zemdlałam

Ellenai

Dzisiaj rano, kiedy się obudziłam, od razu wiedziałam, że zdarzy się coś niezwykłego, bo przed moim oknem wylądował pojazd kosmiczny i wysiadły z niego trzy osoby, które z pewnością nie wyglądały jak ludzie, bo mały skórę koloru zielonego i ogromne oczy zmieniające kolor, a także ogromne kły, z których kapała krew; z ich ust, a może raczej powinnam powiedzieć otworów gębowych parowała czarna i lekko szarawa, gęsta substancja przypominająca szlam, a do tego niesamowicie cuchnęła, tak bardzo, że zbierało mi się na mdłości i prawie zemdlałam z tego odoru ale jakoś mi się udało zachować przytomność