Forum Narnia.pl Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Wyprawa poszukiwawcza
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Narnia.pl Strona Główna -> Narnijskie RPG
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Delimorn
Mieszkaniec Zachodniej Puszczy
Mieszkaniec Zachodniej Puszczy


Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: Pią 14:54, 06 Kwi 2012    Temat postu:

Słysząc warunki Ellenai, Delimorn zamilkła na chwilę i wpatrując się w swoje odbicie w tafli wody w rzece, zaczęła rozważać wszystkie opcje. W końcu podjęła decyzję.
- Te drzewa, które nas otaczają nie są jedynymi w okolicy. - powiedziała - Niedaleko stąd znajduje się całkiem sporej wielkości las, uważany za przeklęty. Tam będziemy bezpieczni - Kalormeńczycy boją się go, ale to, co oni uważają za duchy, to zwykłe sztuczki Pustelnika, który tam mieszka. Jego żona jest zielarką i czarodziejką, z pewnością pomoże nam odzyskać siły. To dawni Narnijczycy, można im zaufać. Jeśli jesteście gotowi, możemy ruszać. Im szybciej tam dotrzemy, tym lepiej.
Dziewczyna spojrzała po twarzach towarzyszy - w ich oczach znów pojawiła się nadzieja, a jej, odpowiedzialnej za to wszystko, nie wolno było ich zawieść.
We wspomnieniach odtworzyła sobie wygląd Pustelnika i jego żony. On był trochę ponurym, ale sympatycznym staruszkiem, który znał wszystkie legendy i ufał tylko nielicznym, zaś ona, podobna do niego wiekiem, ale wyglądem znacznie młodsza, zawsze zdobywała ludzkie serca gościnnością i uśmiechem. Delimorn przybyła tam, gdy kilka lat wcześniej wybrała się na wyprawę w poszukiwaniu swoich rodziców, a Pustelnik i jego żona przyjęli ją jak swoją. To była właściwie jej zasługa, bo jak opowiadała, zanim się spotkali, Pustelnik mieszkał tam sam, był zmierzły i niezadowolony z życia.
Głosy towarzyszy wyrwały ją z zamyślenia - trzeba było wyruszać. Dziewczyna pomogła Edmundowi i Łucji wsiąść na konia, a gdy pozostali wsiedli na swoje, ona sama dosiadła się na konia Łucji i ruszyli.
- Trzeba mieć nadzieję. - pomyślała, podtrzymując się na duchu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cleopatera
Obywatel Narnii
Obywatel Narnii


Dołączył: 09 Wrz 2008
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/4
Skąd: z narnii

PostWysłany: Czw 8:36, 20 Wrz 2012    Temat postu:

Ashley miała się pojawić wraz z poszukiwaniami, ale wyruszyła w stronę gdzie znajduje się las przeklęty.Posiadała skrzydła, i była jedyną wilczycą latającą. Kiedy przefrunęła cała podróż bez odpoczynku, lecąc dniem i nocą. Znalazła się już w lesie przeklęty. Znalazła dom pustelnika i z wyczerpania spadła z małej wysokości zemdlała. Kiedy obudziła się w łóżku, patrzyła na nią czarodziejka uśmiechając się. Ashley powiedziała -dziękuję za opiekę, jestem Ashley z Narnii- i zmęczona westchnęła.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Narnia.pl Strona Główna -> Narnijskie RPG Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
Strona 5 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island